-Oi minna!- Wydarł się Natsu na całą gildię. Wskoczył na stół i wciągnął za sobą zarumienioną Lucy. Heartfillia spróbowała wycofać się na podłogę, jednak różowowłosy skutecznie uniemożliwił jej to swoimi ramionami. -Lucy jest już oficjalnie i na stałe zajęta!- Krzyknął, unosząc dłoń dziewczyny, na której błyszczał piękny pierścionek ze lśniącym na złoto brylantem.
-LUCY-CHAN?! KIEDY?! JAK? DLACZEGO NIE POWIEDZIAŁAŚ OD RAZU?! JAK MOGLIŚCIE TO UKRYĆ?!- Pytania, jedno za drugim, atakowały parę. Tylko kilka osób siedziało spokojnie. A konkretniej kilku mężczyzn.
Gajeel, Laxus, Sting, Gray i Bickslow siedzieli przy stoliku, popijając piwo z lekkimi uśmieszkami. Doskonale wiedzieli o zamiarach chłopaka, gdyż pod wpływem cholernego stresu postanowił się upić. A wiadomo, że picie w samotności przed takim dniem to grzech. I wiadomo także, że Natsu nie miał mocnej głowy.
-Wiedzieliście?- Zapytała Louise, gdy powtórzyli jej to, jako odpowiedź na jej pytanie "Czemu się nie cieszycie?". -I nie powiedzieliście?- Prychnęła, siadając przy Stingu. Blondyn uśmiechnął się przepraszająco i cmoknął ją w policzek.
-Bez urazy, ale gdybyśmy wam powiedzieli... Równie dobrze moglibyśmy wykrzyczeć to całej gildii.- Powiedział Laxus, sprowadzając tym samym mordercze spojrzenia Ame i Lou na siebie.
-Jesteście okrutni.- Mruknęła różowowłosa magini, "kradnąc" kufel swojego partnera.
***
W gildii było strasznie... spokojnie. Może dlatego, że siedziało w niej może piętnaście osób. Większość udała się do stolicy, aby świętować narodziny drugiej księżniczki Fiore, Luny.
Sting, Laxus, Natsu i Gajeel oraz ich partnerki mieli szczerze gdzieś narodziny córki króla, dlatego jako nieliczni zostali w Magnolii.
Dziewczyny kręciły się po gildii, dekorując salę na urodziny Erzy, a mężczyźni siedzieli przy barze pijąc zimne piwo i dyskutując na najróżniejsze tematy.
-Laaaax....
-Gajeeel...
Smoczy Zabójcy spojrzeli na swoje partnerki z lekkim strachem.
-Tak?- Zapytali jednocześnie, gdy Ame i Nikki podeszły do nich z minami szczeniaczków.
-Skończyły nam się balony... I serpentyny... I parę innych ważnych rzeczy...- Zaczęła Ayame.
-Poszlibyście do sklepu, prawda?- Dokończyła Nicole.
-Czemu my? A Natsu i Sting?- Zapytał niezbyt ucieszony Gajeel.
-Lucy stwierdziła, że Natsu zapomni co ma kupić, a Lou... Lou nie chce męczyć Stinga.- Redfox wzruszyła ramionami, na co blondyn wyszczerzył się i oparł wygodniej na krześle.
-W sumie... Natsu i Sting mogliby pójść do cukiernii odebrać tort.- Stwierdziła Lou, niszcząc dobry humor swojego chłopaka.
-Pfff... A już było pięknie.- Westchnął Eucliffe, dopił piwo i wstał z krzesła. -Chodź Płomyczku. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej dadzą nam spokój.
***
-Oi, Natsu... O czym myślałeś oświadczając się Lucy?- Zapytał Sting, kiedy byli mniej więcej w połowie drogi do cukierni.
-Eee... W sumie to o niej. O tym jak bardzo kocham jej uśmiech, włosy, oczy... Po prostu całą Lucy. Kiedy zdecydowałem się na oświadczenie się jej, pomyślałem jak cudownie brzmiałoby jej imię z moim nazwiskiem. I w sumie wszystko przez sklepikarza. Weszliśmy do sklepu, a on wyszkoczył z "Państwo Dragneel". Stwierdziłem wtedy, że Lucy Dragneel brzmi epicko. Jeśli imię dziewczyny połączone z nazwiskiem jej chłopaka brzmi epicko, powinna je zmienić jak najszybciej.- Odpowiedział Natsu, uśmiechając się lekko i uciekając do krainy marzeń, już po raz szesnasty dzisiaj, podobniw jak jego blond przyjaciel.
Po chwilowej ciszy pierwszy odezwał się Sting, a tuż po nim Natsu:
-Louise Delilah Eucliffe.
-Tak, to zdecydowanie brzmi epicko.
____________________
Błagam nie bijcie! >_<
To przez wakacje! I upały! I to, że wena pojechała na urlop! >_<
Aleeee... Wynagradzam wam to NaLu(szach-mat Nali Shippers!) i zapowiedzią StinLou! :3
Nie mam za bardzo siły na rozpisywanie się... Ale powiem jeszcze, że na kolejny rozdział poczekacie :v
GDYŻ IŻ PONIEWAŻ!
A więc(nie zaczyna się zdania od "a więc" idiotko.) Godslayer zawita na wattpadzie. Jednakże! Chciałam się zapytać, jakie jest wasze zdanie na temat "odseparowania" się od twórczości Hiro, czyli zmiany wszelkich nazw/imion/miast/itd. na nazwy bardziej... nie japońskie. Na wattpadzie GS pojawiałby się właśnie zmieniony, a także zbetowany. Na blogspocie nadal królowałoby StinLou, Gakki, Layame, NaLu, Gruvia itp.
Także dajcie mi znać w komentarzach, co wy na to :^
Pozdraaaaawiam i życzę udanych wakacji :*
Su♥
Ps. Pochwalcie się, gdzie jedziecie na wakacje? A może ktoś jak ja siedzi przez dwa miesiące na dupce w domu? :v